Chleb pełnoziarnisty z foremki to prosty przepis na codzienne pieczywo, bez polepszaczy smaku, sztucznych składników i zbędnych dodatków. Jego wykonanie jest nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać – po kilku razach z pewnością dojdziecie do wprawy!
Składniki (na większą formę „keksówkę”):
500g mąki pszennej pełnoziarnistej (typ 1850)
400ml ciepłej wody
1 łyżka czarnuszki
1 łyżka ziaren słonecznika
1 łyżka siemienia lnianego
1 płaska łyżeczka soli himalajskiej (lub 1/2 łyżeczki soli kłodawskiej)
8g suchych drożdży
1/2 łyżki erytrytolu (dla dokarmienia drożdży)
Czas przygotowania:
20 minut (łączenie składników, wyrastanie drożdży w misce)
25 minut w temperaturze 40°C w piekarniku (garowanie / wyrastanie ciasta w piekarniku)
45 minut pieczenia (ok. 20 min. w temperaturze 210°C, następnie ok. 25 min. w temperaturze 190°C)
Do miski wsypujemy całą mąkę, robimy dołek – dajemy do niego erytrytol i drożdże, a na brzegi wokół sypiemy ziarna i sól, aby później o nich nie zapomnieć. Dodajemy ok. 100 ml ciepłej wody i mieszamy w tym dołku z częścią mąki, a następnie zostawiamy na stole pod przykryciem, żeby nieco „zabąblowało”. Po ok. 5-10 minutach wracamy i stopniowo mieszamy łyżką, dolewamy większość ciepłej wody i ponownie zostawiamy na kolejne kilka-kilkanaście minut pod ściereczką.
Po tym czasie ciasto powinno nieco zwiększyć swoją objętość. Na początku mieszamy całość łyżką – będzie ono trochę lepkie. Następnie zagniatamy je krótko ale intensywnie, cały czas ruchem „zbierającym je do środka”. Taką masę chlebową formujemy w podłużny kształt i przekładamy do foremki, którą umieszczamy w rozgrzanym do 40°C pierniku, na kratce. Pod kratkę wsuwamy naczynie z wrzącą, parującą wodą – ten proces, nazywany garowaniem trwa ok. 25 minut.
Następnie wyjmując formę z wyrośniętym chlebem, przykrywamy ją szczelnie ściereczką, kładziemy na blat i w tym czasie rozgrzewamy piekarnik. Gdy uzyska on odpowiednią temperaturę, nasz chleb wkładamy do środka, nieco poniżej połowy jego wysokości. Pieczenie trwa do ok. 20 minut w 210°C, a następnie zmniejszamy temperaturę na 190°C i dopiekamy jeszcze ok. 25 minut.
Gotowy chleb wyjmujemy z foremki, kładziemy na drewnianej desce i szczelnie owijamy ściereczką – dzięki temu skórka pozostanie chrupiąca, a chleb dłużej utrzyma świeżość. Kroimy dopiero po całkowitym wystudzeniu – wtedy też możemy przechowywać go w szczelnym pojemniku. Zachęcam także do wypróbowania przepisu na bułeczki pełnoziarniste, które sprawdzą się równie dobrze jako baza zbilansowanego śniadania.
Dajcie znać czy pieczecie pieczywo w domu: chleb, bułki, chałki lub inne? Podzielcie się przepisami! Napiszcie też w komentarzach czy spróbujecie zrobić chleb pełnoziarnisty z mojego przepisu!
Pozdrawiam