Recenzja ekspresu do kawy Philips LatteGo 2200



To nie pierwsza recenzja na moim blogu, ale zdecydowanie bliska memu sercu ze względu na urządzenie – tym razem jest to ekspres do kawy marki Philips, a konkretniej model LatteGo 2200. Pierwsze wrażenie po wyjęciu z kartonu było wyjątkowo pozytywne – egzemplarz, na który padł wybór jest kompaktowych rozmiarów, dzięki czemu zmieści się nawet w nieco mniejszej kuchni, zwłaszcza tam, gdzie każdy centymetr blatu gra ogromną rolę. Czarny, matowy kolor nadaje mu stylowego wyglądu i sprawia, że jest go znacznie łatwiej utrzymać w czystości. Za jego pomocą możemy przygotować trzy typy kawy: espresso (pojedyncze lub podwójne), klasyczną czarną kawę (pojedynczą lub podwójną) oraz cappucino ze spienionym mlekiem, które podane w wysokiej, przezroczystej szklance wygląda jak kawa latte. Dodatkową opcją jest możliwość zaparzenia wrzątku (np. do herbaty) oraz zaprogramowanie spersonalizowanego ustawienia ilości wody, intensywności kawy oraz mleka dla trybu Moja Kawa.

[ezcol_1half]_DSC3234[/ezcol_1half] [ezcol_1half_end]_DSC3223[/ezcol_1half_end]

Model LatteGo 2200  jest niewielkich rozmiarów i waży nieco ponad 7 kg. Z wymiarami 37 x 25 x 44cm zmieści się nawet na wąskim blacie (tak jak u nas kuchni, gdzie mamy go na prawdę niewiele – ok. 1,2m). Został wyposażony w niespełna 300 gramowy pojemnik na kawę oraz zbiornik na wodę o rozmiarze aż 1,8 litra. Ziarno jest mielone przez młynek ceramiczny, a dzięki dodatkowej regulacji możemy wybrać jeden z 12 stopni zmielenia kawy, w zależności od indywidualnych upodobań. Od konkurencji różni się wyjątkowo higienicznym systemem spieniania o wdzięcznej nazwie LatteGo, którą przyjęła cała seria produktów z dopinanym pojemnikiem na mleko. Tak na prawdę ten model posiada wszystko, czego potrzebujemy do przygotowania smacznej kawy w domowym zaciszu. Co więcej, każdy jej typ możemy zaparzyć w trzech różnych stopniach intensywności: jedno, dwa lub trzy ziarenka na wyświetlaczu oraz w trzech rozmiarach: mała, średnia oraz duża.

[ezcol_1half]_DSC3256[/ezcol_1half] [ezcol_1half_end]_DSC3271[/ezcol_1half_end]

System spieniania mleka, jaki proponuje Philips wydaje się być ideałem – nie ma tutaj problemu z utrzymaniem czystości, brak rurek i trudnych do umycia elementów sprawia, że przygotowanie mlecznej kawy jest przyjemnością. Zdejmowany pojemnik LatteGo składa się z trzech części, które po złożeniu w całość nakładamy na uchwyt ekspresu. Jeśli po zrobieniu kawy zostanie w nim mleko – możemy schować go do lodówki, a jeśli nie – wystarczy opłukać go pod bieżącą wodą. Dla leniuchów istnieje również opcja umycia go w zmywarce. Tutaj jeszcze mały tip ode mnie: najlepiej spienia się mleko bardzo mocno schłodzone i nieco bardziej tłuste (ideałem jest 3,2%).

[ezcol_1half]_DSC3277[/ezcol_1half] [ezcol_1half_end]_DSC3283[/ezcol_1half_end]

To nie koniec atutów, ponieważ Philips zadbał również o wygodną eksploatację ekspresu na co dzień. W zbiorniku na wodę został umieszczony filtr Aqua Clean, który na bieżąco ją oczyszcza, minimalizując ryzyko osadzania się kamienia. Producent w instrukcji podaje informację, że dzięki temu odkamienianie możemy przeprowadzić nawet co 500 kaw. Również utrzymanie jednostki zaparzającej w czystości nie jest wyzwaniem – wystarczy wypiąć ją i raz w tygodniu opłukać pod bieżącą wodą. Podobnie sprawa ma się ze zbiornikiem na wodę. Jedyny minus, jaki dostrzegam to brak możliwości spienienia mleka bez konieczności zaparzenia kawy. Nie zawsze mam ochotę na delikatne cappucino, a niestety z LatteGo 2200 nie mogę zrobić dużej, czarnej kawy z mleczną pianką.

[ezcol_1half]_DSC3300[/ezcol_1half] [ezcol_1half_end]_DSC3309[/ezcol_1half_end]

Reasumując Philips LatteGo 2200 jest wyjątkowo trafionym wyborem, jeśli chodzi o ekspresy do kawy ze średniej półki cenowej. Posiada wszystkie niezbędne funkcje czyli: możliwość wyboru jednego z 3 rodzajów kawy, zmianę stopnia intensywności smaku, dopasowanie żądanej objętości czy higieniczny system spieniania mleka. Doskonale sprawdzi się w niewielkiej kuchni, gdzie każdy centymetr blatu gra rolę. Dodatkowo, jest wyjątkowo łatwy w utrzymaniu czystości i względnie cichy – mam nadzieję, że posłuży nam długie lata, zwłaszcza że nie wyobrażam sobie życia bez pysznej kawy z pyszną pianką.

Dajcie znać w komentarzach czy posiadacie w domu ekspres do kawy? A może planujecie zakup w najbliższym czasie? Jeśli tak, to jakie modele zwróciły Waszą największą uwagę?

Wpis nie jest sponsorowany.
Zdjęcia do wpisu: sfokusowani

(Visited 1 574 times, 1 visits today)
Facebooktwitterlinkedininstagramflickrfoursquaremail

14 komentarzy so far.

  1. Sandra pisze:
    Ja również mam ekspres Philips LatteGo! Dostałam go jakiś czas temu na urodziny od siostry i od tego czasu intensywnie go testuję, ponieważ minimum dwa razy dziennie robię sobie z niego kawę i muszę przyznać, że bardzo mi smakuje! Jestem zadowolona z tego prezentu!
  2. Daria pisze:
    Bardzo ciekawa recenzja! Marzy mi się ekspres do kawy od wielu lat i za niedługo może w końcu uda mi się spełnić to pragnienie. Póki co muszę jednak skończyć remont kuchni. Dzisiaj ma mi dojść nowa płyta ceramiczna i już nie umiem się doczekać.
  3. TolaK pisze:
    Właśnie jestem na etapie aranżacji mojej świeżo co wyremontowanej kuchni. Kawa u mnie to podstawa, stąd wymarzyłam sobie, aby w moim nowym wyposażeniu kuchennym koniecznie znalazł się jakiś ekspres do kawy. Bardzo dziękuję Ci za ten wpis. Teraz już wiem, że to jest dobry pomysł! 🙂 No i dziękuję za rzetelną recenzję.
  4. Ola pisze:
    Super wpis, chyba się skuszę na zakup takiego sprzętu. Oprócz tego muszę zamówić nową maszynkę do mielenia mięsa, ale nie wiem która firma byłaby najlepsza. Może też podzielisz się na ten temat swoimi przemyśleniami w nowym poście?
  5. Marysia R pisze:
    Od dłuższego czasu rozważam kupno takiego ekspresu do kawy. A dokładniej od momentu kiedy poszłam w odwiedziny do koleżanki i wypiłam idealną Cafe Latte z ekspresu 😉 Uważam, że to jeden z lepszych sprzętów agd jaki kiedykolwiek powstał!
  6. Jarek pisze:
    Czy jest możliwość dolac sobie samego spienionego mleka do czarnej kawy ? Co się stanie jak włączę cappuccino i po wlaniu mleka wyłączę ekspres tak żeby już nie dolał kawy? Ktoś tak próbował ?
  7. Ten ekspres to naprawdę fajna opcja! 😀 Kawa z niego smakuje wyśmienicie!
  8. Natalia Marczak pisze:
    Ale jakie piękne filiżanki jeszcze do tej kawy 🙂 Ekstra. U mnie w kuchni ekspres raczej z dolnej półki, ale zawsze dobra jakość kawy, no i przede wszystkim dobra jakość wody 🙂 Kiedyś używałam do kawy i herbaty dzbanków, ale przestałam ufać ich jakości.. Od niedawna mam filtr kuchenny (dość mały pod zlewem) i nie mogę się go nachwalić 😀 Coś jak odwrócona osmoza, ale zostawia część minerałów w wodzie, więc woda nie jest za miękka, a kawa jest po prostu jak z najlepszej kawiarni.
  9. Zrzuć Brzuch pisze:
    Własny ekspres do kawy to nasze marzenie 🙂 Tylko boje się, że mogę z niego potem żadko korzystać no i druga sprawa to zajęte miejsce w kuchni. Chociaż ten tego co widzę ma dość małe rozmiary.
    • Przyznam szczerze, że ja obecnie nie umiem wrócić do kawy rozpuszczalnej, którą wcześniej piłam hektolitrami. Obecnie też ciężko mi przekonać się do „kawy na wynos” z sieciówek 🙂 co domowa kawa z własnego ekspresu to jednak domowa kawa z ekspresu – przynajmniej wiemy, z jakich korzystamy ziaren 🙂 polecam zakup – zawsze można kupić na raty, a radość z korzystania przez lata pozostaje taka sama ^^
  10. nie mam ekspresu, ale jak wrócę za kilka lat do Polski i wygodnie się urządzę, z pewnością jakiś sobie sprawię 🙂

LEAVE A COMMENT